Albicelestes pokonują Holendrów dopiero w rzutach karnych i zagrają w finale z Niemcami. Wczoraj po raz pierwszy naprawdę zobaczyliśmy Argentynę-drużynę.
To będzie powtórka dwóch finałów z rzędu: z 1986 i 1990. Pierwszy wygrała Argentyna, a właściwie Diego Maradona otoczony niezbyt wybitnymi kolegami (3:2). Drugi wygrali Niemcy po kontrowersyjnym karnym, z którego padł jedyny w tamtym meczu gol.

Biskup Kościoła Maradońskiego, Guilherme Homsy pozuje do zdjęć i udziela błogosławieństw przedmeczowych