Wyobrażacie sobie brazylijskich piłkarzy z poobijanymi nogami i duszami, rozstrzelanych słowami przez prasę i lud, którzy muszą wyjść dzisiaj na boisko zagrać z Holandią o trzecie miejsce?
Czy będą tylko gwizdy czy też jakieś znaki pocieszenia?
Kto zagra?
Czy będzie ktoś, kto odmówi wyjścia na boisko?
Czy pojawi się np. taki Fred, co prawda zawodnik raczej bez formy, z którego w sposób niezwykle okrutny Brazylijczycy robią wroga publicznego?
Czy pani prezydent Dilma Rousseff będzie miała odwagę pojawić się na stadionie w Brasilii?
A jeśli tak, to w jaki sposób wobec niej zachowają się kibice? (Ostatnim razem na inauguracji została wygwizdana).
Zapowiada się niezła narodowa psychodrama.
Ciekawość i niepokój.
Pachnie linczem – a to kiepska rozrywka.
I jeszcze słowo o narzekaniu niektórych piłkarzy i trenerów na mecz o trzecie miejsce. Trener Holandii Van Gaal twierdził po porażce z Argentyną, że mecz o trzecie miejsce należałoby zlikwidować, i przypomniał, że domaga się tego od wielu lat. Teraz, jak donosi prasa, znalazł motywację do gry: Holandia ma szansę zakończyć turniej bez porażki (przegrana w karnych to nie przegrana w meczu, raczej w loterii). Ale krytyka meczy o trzecie miejsce powraca co jakiś czas i jest lekko irytująca.
Trenerzy, piłkarze, działacze zapominają, że piłka to nie tylko biznes – ich biznes – ale także (przede wszystkim?) rozrywka dla kibiców. Piłkarze grają ku naszej uciesze, dla naszej rozrywki. Dzięki temu, że pasjonujemy się ich rywalizacją, że oglądamy ich w telewizji, oni są milionerami. Więc zamiast strzelać fochy, niech zawodnicy i ich ekipy jakoś sobie radzą z porażkami, to część sportowej rywalizacji.
Krytyka meczu o trzecie miejsce to trochę obrażanie się na los, że nie jesteśmy mistrzami. I odbieranie kawałka frajdy nam, oglądaczom. Może pamiętacie, jak fantastyczny był mecz o trzecie miejsce cztery lata temu: Niemcy – Urugwaj (3:2)? Jeden z najbardziej widowiskowych w całym turnieju. Aż szkoda, że nie ma takiego meczu na mistrzostwach Europy i w Lidze Mistrzów.
A ten dzisiejszy… Nie mogę się doczekać. I mam cichą nadzieję, że ktoś na stadionie uczyni w stronę brazylijskich piłkarzy jakiś gest wsparcia, solidarności. Kibice? Rywale? Pani prezydent?
To nie fair, że społeczeństwo leczy za pomocą futbolu swoje frustracje, a gdy zawodnicy zawodzą – mają do tego prawo, tak bywa w sporcie – robią z kilkunastu młodych chłopaków winowajców narodowego nieszczęścia. Może nie trzeba było lokować w nich niesportowych oczekiwań, leczyć swoich kompleksów? Oni przegrali tylko mecz, superważny, ale tylko mecz. Może czas zrewidować podejście do piłki. Może Brazylijczycy powinni zacząć o tym rozmawiać.
Przydałoby się – i piłkarzom, i Brazylii.
12 lipca o godz. 8:59 312
Brazylia moźe się u Niemców podziękować za to, źe w mecu 7:1 Niemcy Brazylijczyków jeszcze szanowali. Bo mogło tych bramek wpaść 12!
12 lipca o godz. 9:53 313
Porazka 7-1 to szanownie? Mimo wszystko Niemcy nie tylko przewrocili gospodarzy ale ich skopali. Tak gosc nie postepuje z gospodarzem no ale to jest pilka:-)
12 lipca o godz. 10:12 314
@Fred
„…no ale to jest pilka:-)” Co chciałeś tu nam naprawdę powiedzieć. A moźe, źe jesteś skompleksowanym i nieżyczliwym Polakiem i sąsiadem tego narodu, który w Niedzielę będzie Mistrzem Świata 2014 w piłce noźnej? „…no ale to jest pilka:-)…”
12 lipca o godz. 11:27 316
Dziękuję bardzo za ten artykuł, przyznam, że od przegranej Brazylii z Niemcami czuję niesmak z powodu ciągłego wieszania na drużynie gospodarzy psów. Jak piłkarze mają poczuć radość z gry skoro wystarczy znaczna przegrana żeby cały świat się od nich odwrócił. Takie podejście skutkuje potem meczami z wynikiem 0-0 i karnymi bo nikt nie chce przegrać i każdy gra na swojej połowie. I gdzie tu święto piłki, którym z założenia mistrzostwa świata mają być.
12 lipca o godz. 11:32 317
No ,ja jesli prawde moge powiedziec z Niemiec , Niemcy wcale nie sa tak szczesliwi jak wtedy
gdy Mundial byl w Niemczech .. wtedy nie wygrali.. ale cieszyli sie jak dzieci , bo mogli ogladac
naprawde Wspaniala Pilke Nozna..
Teraz no coz , nie duzo bylo tym razem wielkiego sportu oprocz pogryzienia przeciwnika, zlamanie Brazylijczykowi kregoslupa ,i beznadziejnego zwyciestwa nad za slabymi przeciwnikiem..
Przykre ale prawdziwe …
Pozdrawiam
12 lipca o godz. 12:06 318
@euni
@Polonia-Sawa
Winę ponoszą sami Brazylijczycy, a konkretnie ich Funtionariusze i Media.
Oto jeden przykład: ” Brasil, decime qué se siente, tener en casa tu papà?”
W mniej więcej oznacza to tak: Brazilia jak się czujecie, od czasu kiedy wasi Tatusie są juź w domu. Tak spiewają fany z Argentyny. Ale ten przykład to jeszcze bardzo miły.
W Brayzyli ta logika: ” .. no ale to jest piłka..” nie ma źadnego znaczenia, to byłaby obraza całego narodu i footballu.
12 lipca o godz. 12:14 320
Idąc logiką krytyków meczu o trzecie miejsce, należałoby zlikwidować trzecie miejsca we wszystkich konkurencjach sportowych. Bo czemu piłka nożna ma być traktowana inaczej niż reszta dyscyplin?
12 lipca o godz. 15:19 322
w boksie nie ma walk o trzecie miejsce…
12 lipca o godz. 18:10 324
Na FB podali już link do transmisji z meczu w HD Brazylii i Holandii. Będzie się działo. Jedyny minus to, że ilość miejsc ograniczona. Kto pierwszy ten lepszy. Sprawdzał ktoś?
— fw.pl/mundial2014-3-miejsce
12 lipca o godz. 19:29 325
obsewatore
nie rozumiem. Co masz na myśli… Co niby miałem takiego „powiedzieć”? Owszem nie lubię Niemców w Piłce Nożnej (od dziecka!!!) tak samo jak Anglików. Ale to nie znaczy że mam coś do Niemców jako narodu. Tak więc daruj sobie takie hasełka, że mam niby jakieś kompleksy. Cóż na Ziemi Ognistej drużyna z Europy jeszcze nigdy nie wygrała, tak więc mistrzem będzie Argentyna 🙂
co do Brazylii, niestety sami są sobie winni porażka 7-1 to kompromitacja i to wielka
13 lipca o godz. 0:18 328
Orange is the new bronze